5/31/2013

HOW TO MAKE A PERFECT BUN

will.i.am - Bang Bang

 

Dzisiaj kochani, zgodnie z prośbą instrukcja jak zrobić koka takiego jak TUTAJ. Zanim jednak zdjęcia, to chcę się z wami podzielić opinią na temat kolejnego filmu, na którym byłam wczoraj - ,,The Great Gatsby". Film niesamowity, przenoszący w cudowny klimat lat 20, do tego amant Titanica i sukces gotowy. Naprawdę film jest wprost do pochłonięcia, nie sposób się od niego oderwać, bo jego magia wciąga. Ja oglądając te wystawne przyjęcia w domu Jaya, niemalże czułam jakbym tam była. Brakowało mi tylko szykownej sukienki. To co zasługuje w mojej ocenie na ogromny plus to ścieżka dźwiękowa. Muzyka dobrana idealnie, nowoczesne rytmy fajnie współgrają z otoczką lat 20. Moja mama, która była na filmie wcześniej zadbała o to, aby poszerzyć naszą płytotekę o soundtrack z tego filmu, co bardzo mnie cieszy. Na górze właśnie jeden z filmowych utworów :).  W filmie nie brak elementów humorystycznych, jednak całość mnie osobiście przytłoczyła. Ostatnio jakoś nie mam szczęścia do lekkich i odprężających produkcji. Aby to zmienić z niecierpliwością czekam na ,,Kac Vegas III" ;). ,,The Great Gatsby" opowiada może nie niezwykle głęboką, ale przejmującą historię, która mnie ogromnie wzruszyła. Ale ja jestem nazywana przez mojego chłopaka fontanną, która wzrusza się nawet na reklamach i płaczę bez względu na smutne, czy też szczęśliwe zakończenie. Taki już ze mnie wrażliwiec. Jednak to co rozbrajało mnie pozytywnie w tym filmie to powtarzany przez Jaya zwrot ,,old sport" tłumaczony jako ,,mój drogi", w pewnym momencie nie mogłam się już opanować :) . Na koniec wspomnę jeszcze o tym co mi się nie podobało, czyli sceny śmierci, uważam, że przedstawione trochę zbyt teatralnie i wyszło to niepotrzebnie sztucznie, ale może się tylko czepiam i właśnie w takim klimacie miało być to utrzymane. Podsumowując żaden ze mnie krytyk czy znawca, ale film gorąco polecam. Warto z pewnością przeczytać książkę Francisa Scotta, bo nic nie jest w stanie zastąpić dobrej historii, którą poznaje się w oparciu o własną wyobraźnię. Sama też na pewno się skuszę. 
A teraz kochane włosy w dłoń i do dzieła ;).


potrzebujemy: lusterko, szczotkę, grzebień, gumkę, wsuwki, lakier do włosów

przed całą zabawą

 rozczesujemy włosy, zbieramy je gładko w wysoki kucyk


 najlepsza część, czyli tapirujemy dokładnie włosy

 owijamy włosy dookoła gumki tworząc koczek wg uznania, większy, mniejszy, staranny, niestaranny i podpinamy wsuwkami

 na koniec utrwalamy dosyć mocno lakierem

  i voila ! ;) prosta i efektowna fryzurka gotowa w 5 min !


5/29/2013

SAY HELLO TO SUMMER

Miss Li - My man

Dzisiaj pogoda iście letnia, słonko postanowiło nas uraczyć swoją obecnością ,w związku z czym jest efekt w objętości posta. :) Przygotowałam trochę zdjęć mojej wesołej, pozornie zwyczajnej stylizacji. Jednak to co wychodzi na pierwszy plan to kolor, jego moc i różnorodność. Z połączenia koszuli w kwiaty, żółtej marynarki, niebieskiej torby, czerwonych okularów i pomarańczowych sandałów wyszedł niezły mix, z którego jestem bardzo zadowolona. A jeśli o sandałkach mowa są one po prostu bajeczne. Urzekł mnie ich kolor i niebanalna platforma. Takie połączenia mimowolnie wprawiają w dobry nastrój. Mam nadzieję, że przez ekran komputera uda mi się przelać na was trochę tej szalonej energii. Chciałabym jeszcze wspomnieć o filmie, na którym byłam ostatnio z Mamitą z okazji dnia matki. Jest to francuski film, którego tytuł po polsku brzmi ,,U niej w domu", w mojej opinii ostro pokręcony i niesamowity. Polecam gorąco, aczkolwiek nie jest to film odprężający czy relaksujący. Ja po zakończonej projekcji siedziałam kilka minut wciśnięta w fotel lekko zszokowana. Tak czy inaczej, warto obejrzeć. Przypominam jeszcze o głosowaniu na mnie w konkursie - link po lewej stronie. Całusy !















pics - Kuba

marynarka - allegro
koszula - benetton (allegro)
spodnie - h&m
buty - deezee
pasek, złota bransoletka - house
torba - orsay
okulary - brylove
zegarek - asos
różowa bransoletka - missiu
pierścionek - primark

5/26/2013

FROM GRANDMA'S WARDROBE

Tegan and Sara - Walking With A Ghost  

Tym razem w sposób zupełnie nie zamierzony otrzymałam look rodem z allegro ;). Z tej tendencji wyłamały się jedynie moje ulubione kwieciste spodnie. Post dzisiaj niezbyt obfity, ponieważ pogoda nie dopisała, a ja jestem w pośpiechu. Ale tę szarówkę rozweselam feerią barw. Uśmiech na twarz i żadna pogoda niestraszna, z cukru przecież nie jestem.:) Tak więc enjoy i buziaki.









pics - Grzybowa

kurtka, sweter, koszula, buty, bransoletka - allegro
spodnie - h&m

5/24/2013

ALL ABOUT THE SKIRT

Jefferson Airplane - Somebody to love  

W tym zestawie prym wiedzie spódnica, to na pewno. Jej piękne kolory, wzory i asymetria przykuwają uwagę. Wszystko fajnie komponuje się ze srebrem i brudnym różem. Ten dzień jednak nie był, jak się później okazało, dobrym dniem na zdjęcia. ;) 3/4 po zgraniu na komputer nadawały się zupełnie do niczego. A to nieostre, a to krzywa mina, a to coś. Udało mi się jednak wybrać trochę ujęć, tak aby wszystko było dokładnie widoczne, ze wskazaniem na włosy ,które zaraz po spódnicy są najokazalszym widocznym elementem.Zdjęcia były robione kilka dni temu i żałuję strasznie, że pogoda się teraz popsuła i moje baterie nieustannie się rozładowują. Nie wiem jak wy ale ja potrzebuję słońca, bo z taką aurą za oknem to budzi się we mnie zimowy niedźwiedź. No ale mam nadzieję, że niedługo to się zmieni i słoneczko naładuje nas pozytywną energią. ;) Przypominam jeszcze o konkursie w którym biorę udział, link do oddawania głosów po lewej stronie. I wspomnę jeszcze, że założyłam lookbooka, baner znajdziecie także po lewej stronie bloga, więc serdecznie zapraszam. Trzymajcie się ciepło !

















 pics - Kuba

spódnica z paskiem - river island
 bluzka - h&m
sweter - orsay
buty - marks&spencer
naszyjnik, pierścionek - allegro
torebka - reserved
okulary - mango
zegarek - timex
szara bransoletka - dyrberg kern
bransoletka z koralikami - india sklep





5/23/2013

BRUSH YOUR TEETH AFTER EATING ;)

Kochani ,dzisiaj post kulinarny. Na dodatek nie byle jaki ,bo całkiem obfity - z deserem ! Słodkości czyli to co tygryski lubią najbardziej :) Podzielę się z wami przepisem na pyszną lasagne z warzywami, mięsa w niej nie uświadczycie, bo ja sama jestem wegetarianką, ale można ją dowolnie modyfikować i urozmaicać wedle życzenia, a także przepisem na cudowne i proste ciasto jogurtowe z truskawkami i kruszonką. Po prostu palce lizać ! Ale zanim przejdziemy do szczegółów mam jeszcze jedną wiadomość, mianowicie biorę udział w konkursie Colgate Max White One. Jednak konkursy to nie jest moja bajka, biorę w nich udział dość często i jak na razie nic nie udało się wygrać, ale nie poddaję się i próbuję dalej. W związku z tym będę ogromnie wdzięczna za głosy. Co ważne głosować można codziennie ! Jedno szybkie kliknięcie nic nie kosztuje, a ja będę bardzo wdzięczna, więc uśmiecham się ładnie o głosy :) które możecie oddać na mnie TUTAJ.
A teraz przepisy, na początek LASAGNE Z WARZYWAMI
składniki:
12 płatów lasagne, 300 g pieczarek, 2 cebule, brokuł, papryka, puszka krojonych pomidorów, puszka kukurydzy, 200 g żółtego sera, 2 ząbki czosnku, 1 papryczka chilli, sól, pieprz, gałka muszkatołowa, zioła prowansalskie, świeża bazylia, 4 łyżki masła, 4 łyżki mąki, 1,5 szklanki mleka

Cebule kroimy w piórka ,wrzucamy na rozgrzany olej. Umyte pieczarki kroimy w plasterki, paprykę w kostkę,a brokuła dzielimy na małe różyczki i wszystko wrzucamy na patelnię i dusimy razem z cebulą pod przykryciem 5-10 min. Następnie siekamy drobno czosnek i papryczkę chilli, dodajemy na patelnię i dalej chwilę dusimy. Na koniec dodajemy pomidory z puszki, kukurydze i przyprawiamy do smaku.
W garnku rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę i mieszamy, następnie powoli dolewamy mleko i energicznie mieszamy, aby nasz beszamel nie miał grudek.Ser ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni ,naczynie żaroodporne smarujemy oliwą i układamy suche płaty makaronu, wykładamy warzywa, polewamy beszamelem i posypujemy serem i tak do wykończenia składników. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 45 min. Na koniec dekorujemy listkami bazylii.
A potem już tylko rozkoszujemy się tym pysznym, acz niezwykle kalorycznym daniem. ;)



 CIASTO JOGURTOWE Z TRUSKAWKAMI
składniki:
350 g mąki pszennej, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 100 g cukru, 3 jajka, pół opakowania cukru wanilinowego, 0,5 szklanki oleju (u mnie z braku, 0,5 kostki stopionej margaryny),  350 g gęstego jogurtu naturalnego, opakowanie mrożonych truskawek, na kruszonkę: 50 g masła (u mnie margaryna), 10 łyżek mąki, 5 łyżek cukru

Mąkę, proszek do pieczenia, cukier, jajka, cukier wanilinowy, olej i jogurt mieszamy razem w misce, ja użyłam do tego trzepaczki, dokładnie lecz możliwie najkrócej łączymy składniki. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy ciasto, które powinno być dosyć gęste. Truskawki najlepsze byłyby świeże i ja osobiście bardzo ubolewam nad tym ,że nie mogę raczyć się świeżymi, polskimi truskawkami przez cały rok. No ale dzięki temu doceniam bardziej ich słodycz latem.:) 
Tak więc dzisiaj użyłam mrożonych ,które wcześniej  trochę rozmroziłam. Układamy je gęsto na cieście. 
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Masło siekamy ,łączymy z mąką i cukrem i wyrabiamy kruszonkę, Posypujemy nią ciasto i wstawiamy do piekarnika na ok. 50 min. A potem już nic więcej się nie liczy, naprawdę ! Ja uwielbiam truskawki, uwielbiam kruszonkę więc po kawałku takiego ciasta, albo dwóch ,ew. trzech ;) wszystkie smuteczki znikają. Smacznego !