will.i.am - Bang Bang
Dzisiaj kochani, zgodnie z prośbą instrukcja jak zrobić koka takiego jak TUTAJ. Zanim jednak zdjęcia, to chcę się z wami podzielić opinią na temat kolejnego filmu, na którym byłam wczoraj - ,,The Great Gatsby". Film niesamowity, przenoszący w cudowny klimat lat 20, do tego amant Titanica i sukces gotowy. Naprawdę film jest wprost do pochłonięcia, nie sposób się od niego oderwać, bo jego magia wciąga. Ja oglądając te wystawne przyjęcia w domu Jaya, niemalże czułam jakbym tam była. Brakowało mi tylko szykownej sukienki. To co zasługuje w mojej ocenie na ogromny plus to ścieżka dźwiękowa. Muzyka dobrana idealnie, nowoczesne rytmy fajnie współgrają z otoczką lat 20. Moja mama, która była na filmie wcześniej zadbała o to, aby poszerzyć naszą płytotekę o soundtrack z tego filmu, co bardzo mnie cieszy. Na górze właśnie jeden z filmowych utworów :). W filmie nie brak elementów humorystycznych, jednak całość mnie osobiście przytłoczyła. Ostatnio jakoś nie mam szczęścia do lekkich i odprężających produkcji. Aby to zmienić z niecierpliwością czekam na ,,Kac Vegas III" ;). ,,The Great Gatsby" opowiada może nie niezwykle głęboką, ale przejmującą historię, która mnie ogromnie wzruszyła. Ale ja jestem nazywana przez mojego chłopaka fontanną, która wzrusza się nawet na reklamach i płaczę bez względu na smutne, czy też szczęśliwe zakończenie. Taki już ze mnie wrażliwiec. Jednak to co rozbrajało mnie pozytywnie w tym filmie to powtarzany przez Jaya zwrot ,,old sport" tłumaczony jako ,,mój drogi", w pewnym momencie nie mogłam się już opanować :) . Na koniec wspomnę jeszcze o tym co mi się nie podobało, czyli sceny śmierci, uważam, że przedstawione trochę zbyt teatralnie i wyszło to niepotrzebnie sztucznie, ale może się tylko czepiam i właśnie w takim klimacie miało być to utrzymane. Podsumowując żaden ze mnie krytyk czy znawca, ale film gorąco polecam. Warto z pewnością przeczytać książkę Francisa Scotta, bo nic nie jest w stanie zastąpić dobrej historii, którą poznaje się w oparciu o własną wyobraźnię. Sama też na pewno się skuszę.
A teraz kochane włosy w dłoń i do dzieła ;).
potrzebujemy: lusterko, szczotkę, grzebień, gumkę, wsuwki, lakier do włosów
rozczesujemy włosy, zbieramy je gładko w wysoki kucyk
owijamy włosy dookoła gumki tworząc koczek wg uznania, większy, mniejszy, staranny, niestaranny i podpinamy wsuwkami
i voila ! ;) prosta i efektowna fryzurka gotowa w 5 min !